Mydło marsylskie pachnące lawendą

Autor: Cedrynek Cedrynek
Drukuj artykuł





Lawenda wszyscy doskonale ją znamy. Na każdym kroku napotykamy mydła, sole, płyny do kąpieli, saszetki z lawendą.

Co tak naprawdę wiemy o tej pachnącej krzewince?

Lawenda wąskolistna (Lavandula angustifolia) jest zapewne najdoskonalszą kwintesencją woni jaka istnieje pod słonecznym niebem Prowansji.
Od tysiącleci oczarowuje ona kolejne pokolenia intensywną niebieskofiołkową barwą kwiatów i ich cudownym zapachem, kojącym duszę i zmysły.

W starożytnym Rzymie lawenda służyła jako dodatek do kąpieli. Rzymianie nie wyobrażali sobie dnia bez kąpieli z lawendą. Stąd pochodzi także jej nazwa rodzajowa od łacińskiego słowa lavare oznaczającego mycie się, kąpanie. Miły zapach poprawiał nastrój.

W średniowieczu lawenda strzegła przed zarazami. W Anglii za czasów królowej Elżbiety stała się standardem zapachowym. W zielarstwie ludowym wykorzystywano lawendę przede wszystkim jako środek chroniący ubrania i futra przed molami. Bukieciki lawendy chętnie wkładano do skrzyń z pościelą.


Współcześnie lawenda uprawiana jest na szeroką skalę we Francji. Znanym lawendowym produktem są woreczki z kwiatami o odświeżającym miłym zapachu. Kto raz ujrzał lawendowe pola Prowansji nigdy ich nie zapomni.

Kwiat lawendy zawiera olejek eteryczny, w którego skład wchodzą linalol, octan linalolu i geraniol, a także garbniki, antocyjany, kumaryna i kwasy organiczne.

Dzięki wysokiej zawartości olejku lotnego kwiaty lawendy uspokajają i odprężają układ nerwowy, a zarazem ułatwiają skupienie. Uśmierzają bóle głowy, wyciszają stany stresowe i łagodnie obniżają ciśnienie krwi. Lawendę z powodzeniem możemy stosować wewnętrznie. Wspomaga ona trawienie, pobudza układ krążenia oraz działa przeciwlękowo.

Nie każdemu do gustu przypadnie klasyczne marsylskie mydło, jest ono surowe w swojej formie. Duża kostka pewnie nie zachęca do stosowania. Nie pozbawiajmy się jednak radości ze stosowania dobrych naturalnych mydeł. Rozwiązaniem dla tych wszystkich, który cenią i lubią naturalne perfumowane mydła są te, które oferuje Le Chatelard 1802. Oferta marsylskich mydeł tej firmy jest bardzo bogata. Każdy znajdzie jakieś mydełko dla siebie. Abyśmy polubili marsylskie naturalne mydła, producent wzbogacił je przeróżnymi wyciągami z ziół i roślin oraz olejkami eterycznymi.

Na własnej skórze wypróbowałam kilka mydeł z tej firmy.

Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować mydło lawendowe z płatkami.

Lawenda działa uspokajająco, przeciwbólowo i przeciwzapalnie, ułatwia zasypianie i łagodzi napięcia nerwowe, wspomaga leczenie stanów zapalnych skóry, doskonała w przypadku bólów reumatycznych.

Zapach tego mydła jest świeży, lawendowy. Wąchając je mam wrażenie jakbym przechadzała się po prowansalskim polu usłanym lawendą. Stosując to mydło skóra także delikatnie pachnie lawendowym aromatem. Mydło dobrze sie pieni.

Dzięki zawartości oleju arganowego pomaga nawilżyć skórę. Drobimy płatków delikatnie peelingują skórę.

Mydło zapakowane jest w celofan.

Jest jeszcze jeden powód dla którego mydło to po prostu mi się podoba. Wtłoczone na kostce aplikacje mówią wszystko.

Wszystkie mydła barwione są naturalnymi pigmentami. Perfumowane są olejkami eterycznymi z Drome.

Takie pachnące mydło może być ciekawym upominkiem. Jest w czym wybierać.

Ogromny wybór pachnących marsylskich mydeł jest w Cedrynek.pl.
Zapraszamy na zakupy.